04 Mar a zima trzyma!
Minął styczeń, minął luty a zima trzyma i coraz śmielej sobie hula. Zmroziło nas chwilami do -21 C co przy słoneczku jest nawet znośne ale przy wietrze już nie bardzo. W marcu zawsze przebieramy nogami w oczekiwaniu na wiosnę a jej w ogóle nie widać… Podobno jest na Biegunie Północnym, gdzie obecnie temperatury są wyższe niż u nas… Ale się porobiło! Jednak ptaszki już śpiewają inaczej, tak wiosennie, znam ten inny ton ich zaśpiewu i bardzo mnie on cieszy bo wiem, że już bardzo niedługo zielone ruszy znowu w górę!
Nawet moje zdjęcia na Instagramie (https://www.instagram.com/kasiapuszczynska/) jak się dobrze przyjrzeć to w przeważającej ilości zdjęcia zieleni, kwiatów i natury. To wiele mówi o tym co najbardziej lubię. Świadomość, że przede mną najlepsza część roku daję mi energię i radość. Po prostu odliczam dni i godziny do ciepłych dni.
Co się działo u nas w styczniu i lutym?
Wróciliśmy z ferii – niepołamani w tym roku, hurra! Potem lepiliśmy faworki z 4to-klasistami, potem odwiedziła nas nasza ulubione ekipa berlińsko-warszawska, następnie pojechaliśmy na balet do Olsztyna a odważni pobiegli na biegówkach na zamarznięte Mokre (i to nie byłam ja..)
A w międzyczasie u Maćka pracusia w pracowni powstawały budki dla ptaków, drewniane skrzynki na kółkach do pokoi, odrestaurowana komoda dla mnie, półka na książki dla Antosia plus ławki na szykujące się u nas wiosną wesele.
Aby do wiosny, hej!
No Comments