31 Sty Lato zawsze za krótkie – zima zawsze za długa …
Witajcie w naszej szuwarowej bajce w 2024 Roku. Oby się nam tu wszystkim darzyło!
Tymczasem mamy całkiem fajną zimę, nie żebym awansowała zimę na moją ulubioną porę roku ale jednak zima z dużą ilością śniegu oraz mrozu jest dobra dla natury a więc i dla nas. Nareszcie taka właśnie zima sprawiła, że nasza rzeka zapełniła się wodą, hurrra!!!
Tą zimą bywało też ciężko, pojawiła się np. przez jakiś tydzień okiść – to takie zjawisko atmosferyczne, które powoduje obmarzanie gałęzi ciężkim śniegiem a następnie ich maksymalnie przyginanie i łamanie się. W ten sposób straciliśmy sporo drzew i gałęzi w naszym ogrodzie. Pozwoliliśmy naszym sosnom rosnąć mocno w boki a to nie jest do końca naturalne dla drzew, które standardowo pną się w górę i to ze znacznie krótszymi gałęziami niż nasze.
Natura wie jednak lepiej… znowu się o tym przekonaliśmy. Jeszcze leży śnieg za oknami ale ja już oczywiście marzę o zielonym ogrodzie, sianiu nasionek, nasadzeniu nowych rabat, czy chociaż widokiem nowych cebulek zasadzonych zeszłą jesienią. To zawsze jest taka miła niespodzianka dla ogrodnika, nowe rośliny.
Mnie cieszy każda z nich. Mam bardzo ambitne plany nasadzeń i aż się boję czy je ogarnę w sezonie wypełnionym różnymi pracami do granic moich fizycznych możliwości. Najwyżej zagonię do pomocy @szuwarowegoogrodnika Macieja:-))
W sumie mamy jeszcze wiele czasu do prawdziwej wiosny i może nie warto aż tak tego czasu poganiać, bo wraz z wiosną zbliżają się moje okrągłe urodzin, na które niezbyt mocno czekam )-: No w tym wypadku czas leci zdecydowanie za szybko…. Ferie zaczęliśmy fajnym kuligiem. Pogoda i humory wszystkim dopisały.
A teraz już wracamy do zimowych remontów, np do odświeżania Świetlicy i pokoju Kopry nad nią. Schody zewnętrzne już były w schodowym spa i już są odnowione i piękne jak nowe. Maciej jeszcze późną jesienią zrobil mi nowe skrzynie na kwiaty i nowe rabaty ale jak puszą śniegi i lód to ma jeszcze parę kolejnych do zrobienia. Bardzo czekam na ten moment bo wtedy i ja zanurzę ręce w ziemi.
Do usłyszenia jak przyleci bocian!
No Comments